Wrocław: Remont Dworca Głównego jeszcze się nie zaczął, a już jest chaos (FILM)

Nie oznacza to jednak, że od poniedziałku będzie działała galeria kontenerowa przy dworcu tymczasowym, obok wyjścia z Dworca Głównego przy ul. Suchej. W niej podróżni mieli zaspokoić głód, pragnienie i skorzystać z w.c. Do tej pory dworzec tymczasowy nie został jednak urządzony.

A co z kupnem biletów? Wygląda na to, że kasy nadal będą czynne w holu Głównego. Ale to nie jest wcale pewne. Wczoraj w informacji PKP na tak postawione pytanie usłyszeliśmy: - Nie wiem.
Taka sama odpowiedź padła z ust kasjerki w okienku nr 13. Natomiast pod nr. 9 wyjaśniono nam, że bilet na dworcu tymczasowym kupimy najszybciej w maju. Dlaczego? Bo wciąż trwają tam prace.

- Mieliśmy być przeniesieni już 15 marca, ale dzisiaj mówi się, że stanie się to dopiero po Wielkanocy - tłumaczy Zofia Łubińska, która sprzedaje bilety w kasie nr 8.

Pasażerowie są zdezorientowani. Katarzyna Knychalska i Katarzyna Łuczyńska, które często podróżują z Wrocławia do Legnicy, nie wiedziały, co zrobią w przyszłym tygodniu. - Możliwe, że bilety będziemy kupować w pociągu u konduktora, ale u niego jest drożej. Albo przesiądziemy się na bus - zastanawiała się Knychalska.

Żadnego terminu zamknięcia dworca nie zna Ewa Drzazga z Kątów Wrocławskich. Słyszała, że stanie się to w połowie marca, ale do dzisiaj na Głównym nie ma żadnej informacji na ten temat.

- Miejscowi sobie jakoś poradzą, ale gorzej będzie z ludźmi, którzy przyjadą z daleka. Nie będą wiedzieli, co ze sobą zrobić - przekonuje Ewa Drzazga.

O chaosie związanym z przygotowaniami do remontu Dworca Głównego wprost mówią pakujący się handlowcy. Wylicytowali kontenery przy ul. Suchej i mają się tam przenieść ze swoimi kioskami, kantorami i fastfoodami.

Kiedy? - Tylko Bóg to wie - wzdycha właścicielka kiosku z gazetami, jednego z dwóch, które wczoraj były jeszcze czynne na Głównym. Narzeka, lecz nie chce się przedstawić, bo boi się kłopotów ze strony PKP. - Stanie się to pewnie za miesiąc. Nie wiem, co będę przez ten czas robić - martwi się.

Można odnieść wrażenie, że termin 15 marca pojawił się w jakiejś plotce i stąd te całe zamieszanie. Tak jednak nie jest. Podali go oficjalnie kolejarze. W styczniu Bartłomiej Sarna, rzecznik spółki PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu, informował na stronie internetowej, że dworzec tymczasowy "przyjmie pierwszych podróżnych w połowie marca".

Teraz nie chce odpowiedzieć na pytanie, kiedy firma Marapol z Brzegu Dolnego i Jamp z Wrocławia, przystosowujące budynek ekspedycji do obsługi podróżnych, skończą jego remont. Na placu budowy odmówiono mam informacji. I odesłano do rzecznika Sarny.

- Ustaliliśmy, że rzecznik OGN będzie o wszystkim informował - potwierdza Henryk Rekosz, prezes Marapolu.

Na uruchomienie tymczasowego dworca przy ul. Suchej czeka Budimex, który będzie wykonawcą remontu całego Dworca Głównego. Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu, rozkłada ręce: - My jesteśmy gotowi. Czekamy, ale nie znamy terminu - mówi Kozioł.

Musimy uzbroić się w cierpliwość. PKP twierdzi, że we wtorek, 16 marca, poznamy harmonogram prac, który dotychczas był trzymany w wielkiej tajemnicy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że tymczasowy dworzec może być uruchomiony tuż przed świętami. Wtedy, gdy pociągami podróżuje bardzo wielu Polaków. Czy przed dworcem będzie się kłębił tłum wściekłych podróżnych?

PKP żongluje sobie datami

Z Adrianem Furgalskim, szefem zespołu doradców gospodarczych Tor w Warszawie, rozmawia Magdalena Kozioł

PKP wypiera się wcześniej podanego terminu uruchomienia dworca tymczasowego. To profesjonalne?
Kolej ma wielką lekkość w rzucaniu terminami rozpoczęcia czy zakończenia prac. Przyzwyczaiła nas również do tego, że wiele z nich ukrywa.

Pasażerowie mają powody do obaw?
Na wrocławskim dworcu jest spory ruch. Będzie ciężko przyzwyczaić się do zmian.

Czy Wrocław zdąży z remontem dworca do Euro?
Na ocenę jest za wcześnie. Budimex jeszcze nie zaczął swoich prac.