A na pewno wciąż mocno regionalnie. No i konkretnie. Jak Justyna Kowalczyk w sprawach astmy, pomijając, czy miała rację, czy nie. W każdym razie my też będziemy pisali, who is chu... w dolnośląskim sporcie i dlaczego. Choć częściej wolelibyśmy informować, kto tu jest the best.
W całym polskim sporcie nie zawsze jest słodko, więc raz będzie tak, a raz tak. Vancouver? Sześć medali na zimowych igrzyskach olimpijskich to dla nas występ wszech czasów. Jest też jednak i druga strona tych medali. Spójrzmy tylko - przed wylotem do Kanady mieliśmy osiem krążków i siedmioro zdobywców. A teraz mamy czternaście krążków i tylko jednego zdobywcę więcej. Drużynowego. Bo Małysz, Kowalczyk i Sikora to zjawiska, a za nimi z re-guły przepaść, głucho i echo.
Mieliśmy ostatnio na Dolnym Śląsku nasze małe Vancouver. Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży w sportach zimowych. I wiecie co? I zadzwonił kilka dni temu były prezes Karkonoszy Jelenia Góra, oddany sprawie Zbigniew Lipiński. Wspomniał o pochodzącym z Jeleniej Góry skoczku reprezentującym Austrię, Arthurze Paulim. Jego ojciec Janusz przekazał jesienią dwa kombinezony i jedną parę nart skokowych. Informacja o przesyłce trafiła do klubu. Do dziś nikt się po sprzęt nie zgłosił! Nikt nawet nie chce spróbować stać się Małyszem? Nie, aż tak źle z tą młodzieżą nie jest. Ona po prostu nie ma gdzie się spróbować. To jest problem. Skocznia w Lubawce spróchnieje zaraz doszczętnie. Poza tym, jaką ma rację bytu, skoro brak w pobliżu malutkich obiektów do nauki początkowej?! Normalnie sto lat za Austriakami.
A te nasze łyżwiarki to jednak szybkie, prawda?
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
