Dochodziła 87 min spotkania. W narożniku boiska Mladen Kascelan ostro zaatakował Sebastiana Dudka. Piłkarz Śląska padł jak rażony na murawę. Sędzia odgwizdał faul, co bardzo zdziwiło zawodnika Jagiellonii, który pokazywał wymownie, że trafił w piłkę, nie w nogi rywala.
W tym czasie Dudek zwijał się z bólu na murawie. Po opatrzeniu przez lekarza pozostał na boisku. Ale krótko, bo już po chwili zaczął sygnalizować w kierunku ławki rezerwowych, że musi zejść.
- Trudno powiedzieć, co się stało - rzucił krótko, kiedy schodził do szatni.
Badania wykonane już po meczu nie pozostawiły jednak złudzeń - złamana kość strzałkowa lewej nogi. To oznacza, że piłkarz na boisko wróci najwcześniej za dwa miesiące.
- Taki nasz zawód, że w każdej chwili na boisku może nam się coś stać. Teraz padło na mnie - komentuje Dudek.
Lekarze postanowili nie usztywniać złamanej nogi, ale piłkarz będzie musiał uważać, aby jej nie obciążać, bo to grozi komplikacjami przy leczeniu. Dzięki jednak temu, że noga nie będzie w gipsie, szybciej zawodnik przejdzie okres rehabilitacji.
- Będziemy starali się jak najszybciej wyleczyć Sebastiana, ale pewnych rzeczy się nie przyspieszy - zaczyna rozmowę Jarosław Szandrocho. - Zaaplikujemy Sebastianowi środki, które powinny skrócić okres leczenia. Po czterech tygodniach zrobimy prześwietlenie i zobaczymy, jakie są postępy. Jeżeli wszystko będzie przebiegało dobrze, za dziesięć tygodni Sebastian może wróci do gry - dodaje.
Powtórki telewizyjne pokazują, że atak Kascelana na nogi Dudka był bardzo ostry i mógł się skończyć znacznie gorzej. Piłkarz Jagiellonii nie został jednak upomniany przez sędziego nawet żółtą kartką.
- Nie mam do niego pretensji. To była walka o piłkę - stwierdza Dudek. Po chwili jednak dodaje: - Mam przynajmniej taką nadzieję, że nie było to celowe zagranie. Chyba nikt nie wychodzi na boisko po to, aby komuś łamać nogi.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?