Most w Brzegu Dolnym zakorkuje Wrocław?

Most w Brzegu Dolnym może oznaczać też, że wielu kierowców może dojeżdżać do Wrocławia przez już zakorkowaną ul. Średzką i Leśnicę. Bo tam wciąż nie ma obwodnicy. Z mostu w Brzegu Dolnym cieszą się z mieszkańcy powiatu wołowskiego. Ale sami wrocławianie - już niekoniecznie.

Czy będą korki na zachodzie miasta? Jest to prawdopodobne. Na pewno trzeba się liczyć z faktem, że część pojazdów będzie się przedzierać przez Leśnicę. Bardziej pewne jest to, że zaobserwujemy wzmożony ruch w Brzezinkach czy Miękini. Każdy, kto przejeżdżał przez Leśnicę w godzinach szczytu, wie, że trasa jest bardzo zakorkowana. Ale ruch i tak może przenieść się tam z dłuższych tras, np. z drogi na Oborniki Śląskie.
Tym bardziej, że do 2016 r. na ulicy Kosmonautów (przedłużenia ulicy Średzkiej, która prowadzi od Środy Śląskiej do centrum Wrocławia) pojawią się nowe skrzyżowania. Na pewno nie ułatwią one życia mieszkańcom.

- Teraz do stolicy Dolnego Śląska będą wjeżdżać od strony Środy Śląskiej przez Leśnicę. Ruch znacznie się zwiększy i korki na ul. Średzkiej i Kosmonautów będą jeszcze gorsze - martwi się Andrzej Puszko, mieszkaniec Leśnicy.

Jedynym wyjściem z drogowego dramatu jest budowa obwodnicy Leśnicy - trasy, która połączy ul. Batorego z Graniczną. Dzięki niej kierowcy jadący od Środy Śląskiej mogliby wjeżdżać do centrum Wrocławia omijając ul. Kosmonautów. Ale jej budowa przesuwa się przez protesty stowarzyszenia Wspólnota Jerzmanowo. Jego członkowie twierdzą, że droga zniszczy cenne przyrodniczo tereny. Ich odwołanie od czerwca rozpatruje Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. W optymistycznym scenariuszu ta droga będzie gotowa najwcześniej w 2016 r. Jeśli trasa nie powstanie przed budową dwóch nowych skrzyżowań - zachód Wrocławia utknie w niespotykanych dotąd korkach.