Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

34. PKO Wrocław Maraton pobiegli dla Szymka

JU
Gorący 34. PKO Wrocław Maraton za nami! Pomimo ogromnego upału, 11 września do mety dotarło aż 4125 zawodników, z czego ponad połowa wzięła udział w charytatywnej akcji biegowej na rzecz 12-letniego Szymka chorego na serce.

Choć rekord wrocławskiego maratonu ma już 14 lat, niewiele zabrakło, aby udało się go pobić podczas 34. PKO Wrocław Maratonu. Najlepszy czas (02:13:28) należy do Ukraińca – Vladzimira Tsyamchyka i został pobity w 2002 roku. Kenijczyk Kyena Cosmas Mutuku przybiegł w niedzielę na metę tylko 70 sekund później (z czasem 02:14:38). Drugie i trzecie miejsce również zajęli Kenijczycy: Too Silas Kiprono i Kibire Moses Kipruto. Pierwszą kobietą była ich rodaczka Stellah Jepngetich Barsosio, która zwyciężyła z rewelacyjnym czasem 2:36:15 i ustanowiła nowy rekord trasy w biegu kobiet. Co ciekawe, poprzedni rekord (gorszy o 2 minuty i 6 sekund) również należał do Barsosio.

ZOBACZ KONIECZNIE: ZDJĘCIA Z 34. MARATONU WROCŁAW - WIELKA GALERIA

Polak czwarty
– Życzę wszystkim powodzenia i współczuję, bo naprawdę jest upał – mówił chwilę po przekroczeniu 42 km i 195 m Paweł Ochal, który wbiegł na metę jako pierwszy Polak, a którego czas (02:20:36) pozwolił zająć czwarte miejsce w ogólnym rankingu. Łącznie w pierwszej dziesiątce znalazło się trzech Polaków, w tym jeden wrocławianin – Grzegorz Gronostaj na miejscu dziewiątym.

Rzeczywiście pogoda w niedzielę nie rozpieszczała maratończyków. Temperatura powietrza wynosiła około 30 stopni, natomiast termometry przy samym asfalcie wskazywały ponad 40 stopni! Jednak wielu zawodnikom udało się pokonać temperaturę i swoje słabości. Na metę dotarło 4125 z 4288, którzy wystartowali.

TAK NA ŻYWO, MINUTA PO MINUCIE, RELACJONOWALIŚMY DLA WAS 34. PKO WROCŁAW MARATON

Pobiegli dla Szymka
Ponad połowa biegaczy wzięła udział w akcji charytatywnej PKO Banku Polskiego na rzecz Szymka z Polanicy-Zdroju. Chętnych, by pomóc 12-latkowi choremu na zespół De Grouchy’ego było tak wielu, że zabrakło kartek z napisem „biegnę dla Szymka”. Zawodnicy wpisywali się więc na listę. A pracownicy i wolontariusze zachęcali do udziału w akcji. – Takie inicjatywy są organizowane przy każdym biegu wspieranym przez PKO Bank Polski, również we Wrocławiu. Wszystkich zachęcamy do przyłączenia się do naszej akcji. Każda osoba, która wystartuje z kartką sprawia, że jesteśmy bliżej celu – mówiła Marzena Graf-Rodak z Regionalnego Oddziału Detalicznego PKO Banku Polskiego we Wrocławiu.

Zawodnicy chętnie odpowiadali na apel PKO Banku Polskiego. Arkadiusz Gęsior i Wojtek Kuźbiński przyjechali do Wrocławia z Wielunia. Gdy tylko usłyszeli o akcji, od razu postanowili, że dołączą! – Wstaliśmy o godzinie 5 i przejechaliśmy ponad 130 km. Nie tylko po to, by przebiec. Jak już startujemy, to warto przecież wspomóc Szymka – mówił nam przed imprezą Arek, a jego kolega Wojtek dodał, że przecież to nic nie kosztuje. – Pierwszy raz pokonywaliśmy trasę z kartką „biegnę dla...”, ale na pewno nie ostatni. Dzięki 2208 zawodnikom, którzy przypięli do koszulki kartkę „biegnę dla Szymka” i dotarli z nią do mety, Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała darowiznę na operację serca chłopca.

Z końca Polski dla chorego chłopca
Jeszcze dłuższą trasę do Wrocławia musiała pokonać drużyna „Chełm biega”. Panowie Tomasz Wójtowicz, Tomasz Koguciuk, Marek Lik, Adam Stepaniuk i Artur Walczuk przejechali około 550 km. Wszyscy uczestniczyli w akcji dla Szymka. – Drużyna z Chełma zawsze biega z kartkami, pomagając w ten sposób chorym dzieciom – zapewniali na starcie sportowcy, którzy na co dzień propagują pomaganie w swojej miejscowości. – Jeśli bieg można pokonać nie tylko dla siebie, to dlaczego nie? To jest dla nas radość, kiedy możemy komuś pomóc. Zwykła empatia! – mówili panowie.

Niezwykle wdzięczna była mama Szymka. – Mój szwagier Kamil też biegł dla mojego syna. Tak jak wielu uczestników, dał z siebie wszystko i w tym upale dotarł na metę! Wiem, że było ciężko, tym bardziej dziękuję zawodnikom, którzy zdecydowali się pomóc Szymkowi – mówiła mama chłopca.

Biegali rodzinnie
Podczas 34. PKO Wrocław Maratonu odbył się oczywiście także PKO Bieg Rodzinny. Pakiety startowe na niego odebrało około 2,5 tys. osób, a na starcie stanęło ponad 1,7 tys. Rodzice z dziećmi – starsze biegły, młodsze przemierzały trasę w wózkach pchanych przez rodziców. Najmłodszy uczestnik „biegł” w specjalnej chuście przytulony do mamy. Nie zabrakło też innych atrakcji dla dzieci, które mogły np. spróbować swoich sił w miasteczku lekkoatletycznym.

ZOBACZ TEŻ: Bieg Rodzinny podczas Maratonu Wrocław! (FILM, ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto