. Łączy ona ze sobą dwa duże dolnobrzeskie osiedla: Stare Miasto i Fabryczne. Powstała wiele lat temu z inicjatywy zakładów Rokita.
- Jeśli remontują dworzec, to oczywiste jest, że kładka powinna być również odremontowana. Jedyne, co robią, to lepią dziurę za dziurą, a tak nie powinno być. Kładka jest zardzewiała, stara i aż strach po niej chodzić - mówi Andżelika Strzembska, mieszkanka Brzegu Dolnego. Podobnie uważa Patryk Szumilas.
- Według mnie należałoby przebudować lub wyburzyć kładkę i stworzyć nową stabilną konstrukcję dostosowaną do nowych norm, z podjazdami dla rowerzystów, niepełnosprawnych i wózków dziecięcych - mówi mieszkaniec Brzegu Dolnego.
Dworzec Brzeg Dolny: Nie wiadomo, czyja kładka
Problem w tym, że nikt nie wie, do kogo należy kładka. Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK S.A., mówi, że PKP nie wyremontuje kładki, bo nie należy ona do kolei. - Nie zamierzamy jej także przejąć. Mamy już tunele, które prowadzą na perony i o nie musimy zadbać - mówi Siemieniec.
Paweł Pirek, wiceburmistrz Brzegu Dolnego, ze szczerością przyznaje, że nie wiadomo, do kogo należy kładka. - Staramy się sprawę wyjaśnić. Nie jest własnością gminy, choć na jej terenie się znajduje. Mamy nadzieję, że w końcu uda nam się dojść ze wszystkimi podmiotami, także powiatowym zarządem dróg, do porozumienia w tej sprawie - mówi wiceburmistrz Pirek.
Pirek dodaje, że gmina zrobi wszystko, żeby wyjaśnić, kto odpowiada za kładkę i jej ewentualny remont.
Współpraca: Marlena Ziemczak
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?